Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przekonywał dr Wincenty Galica.
-Pon Bóg zesłoł nom panią Stasie, ze wzięła ten garb na siebie. Marnioł nom juz ten "Janosik" i marnioł, ino gorzołka i piwo tu była. Teroz diabeł zaglądać tu nie bedzie - twierdziła Ludwina Goryl z Białki. Prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych Jan Kuruc zapewniał o pomocy dla galerii.
Środowa uroczystość przeobraziła się w posiady. Nie zabrakło góralskiej muzyki, oscypków i przepysznych moskoli, które znalazły się na stołach za sprawą Marii Galicy, mamy pani Stanisławy.
W galerię przeobraziły się trzy górne pomieszczenia słynnego "Janosika". Można w nich oglądać prace artystów ludowych nie tylko z Podhala, ale i z Orawy
przekonywał dr Wincenty Galica.<br>-&lt;dialect&gt;Pon Bóg zesłoł nom panią Stasie, ze wzięła ten garb na siebie. Marnioł nom juz ten "Janosik" i marnioł, ino gorzołka i piwo tu była. Teroz diabeł zaglądać tu nie bedzie&lt;/&gt; - twierdziła Ludwina Goryl z Białki. Prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych Jan Kuruc zapewniał o pomocy dla galerii.<br>Środowa uroczystość przeobraziła się w &lt;dialect&gt;posiady&lt;/&gt;. Nie zabrakło góralskiej muzyki, oscypków i przepysznych &lt;dialect&gt;moskoli&lt;/&gt;, które znalazły się na stołach za sprawą Marii Galicy, mamy pani Stanisławy.<br>W galerię przeobraziły się trzy górne pomieszczenia słynnego "Janosika". Można w nich oglądać prace artystów ludowych nie tylko z Podhala, ale i z Orawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego