Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Błogosławiona wina
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1958
w duchu, że błogosławieństwo i obecność Maryi
odczuwał teraz bliżej niż wówczas, chociaż miał Ją przy sobie na łęku. O, bo
z pewnością towarzyszyła mu Ona obecnie, uśmiechała się, gdy brnął bez sprzeciwu
przez bajora rozkisłych dróg. To świadomość tej obecności sprawiała, że szedł,
jakby miał skrzydła u ramion, że gdy na koniec sto trzydziestego piątego dnia
podróży ujrzano majaczące w dali Wieczne Miasto, gdy cały tabor dzięki składał
Bogu, pan Sapieha poczuł przejmujący żal, że końca pokuty już doszedł.
Uroczyście i serdecznie witał Ojciec Święty niedawnego świętokradcę. Wokoło
tronu zebrali się kardynałowie oraz przedstawiciele obcych państw przy Watykanie.
Przed posłem
w duchu, że błogosławieństwo i obecność Maryi <br>odczuwał teraz bliżej niż wówczas, chociaż miał Ją przy sobie na łęku. O, bo <br>z pewnością towarzyszyła mu Ona obecnie, uśmiechała się, gdy brnął bez sprzeciwu <br>przez bajora rozkisłych dróg. To świadomość tej obecności sprawiała, że szedł, <br>jakby miał skrzydła u ramion, że gdy na koniec sto trzydziestego piątego dnia <br>podróży ujrzano majaczące w dali Wieczne Miasto, gdy cały tabor dzięki składał <br>Bogu, pan Sapieha poczuł przejmujący żal, że końca pokuty już doszedł.<br>Uroczyście i serdecznie witał Ojciec Święty niedawnego świętokradcę. Wokoło <br>tronu zebrali się kardynałowie oraz przedstawiciele obcych państw przy Watykanie. <br>Przed posłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego