jednak trzeba zdobyć pożywienie, stają się narządami chwytnymi, zdolnymi do precyzyjnego manipulowania. Przy czym zaznacza się pewna asymetria; kończyny tylne służą przede wszystkim do chodu, przednie - w dużej mierze do chwytania. Stanowi to więc jakby zapowiedź możliwości całkowitego usamodzielnienia się tych dwu niezależnych funkcji, których małpy nie mogą wypełniać jednocześnie, gdyż każda czynność angażuje ten sam narząd - kończyny. Przy ich odpowiednio rozwiniętej asymetrii możliwe więc byłoby rozejście się obu specjalizacji i przeznaczenie jednej pary kończyn wyłącznie do lokomocji, drugiej - do manipulacji. Jak wiemy, jednemu gatunkowi małp to się już udało.<br>Tymczasem jednak, jak pamiętamy, około połowy trzeciorzędu zaszły na Ziemi daleko