Hofer.<br>Skoczkowie, po raz nie wiadomo który w tym sezonie, cierpliwie czekali na sygnał do startu. <q>- Rozgrzewka, powrót do kabin, znów rozgrzewka, znowu do kabin... I tak w kółko</> - opisywał swoje czwartkowe zajęcia Adam Małysz. <q>- To już norma w tym sezonie. Tym bardziej widać, jak wyjątkowe były zawody w Zakopanem, gdzie wszystko poszło zgodnie z planem.</><br>W Hakubie najpierw odwołano kwalifikacje, które nie odbyły się w środę z powodu spóźnienia samolotu słoweńskiej ekipy. O 10:30 czasu polskiego było jasne - zawody nie odbędą się. <q>- Szkoda, bo myślałem, że uda mi się powtórzyć zwycięstwo sprzed trzech lat</> - martwił się Martin Schmitt, daleko