gen. Rydzowi-Śmigłemu rozpocząć bitwę w rejonie Brodów z 1 Armią Konną S. Budionnego.<br>Koncepcja kontrofensywy z rejonu Brześcia wkrótce stała się nierealna, gdyż już 1 sierpnia, wskutek słabej postawy grupy poleskiej, został on ewakuowany.<br>Powstała w ten sposób nowa sytuacja operacyjna zmuszała Naczelne Dowództwo do cofnięcia całego frontu w głąb kraju oraz zgromadzenia - w innym dogodnym dla dalszych działań miejscu - odpowiednich rezerw, zapewniających na wybranym odcinku frontu przewagę nad przeciwnikiem oraz podjęcia stąd skierowanej przeciwko niemu operacji zaczepnej. Myśl taką przedstawił szefowi Sztabu Generalnego gen. Tadeuszowi Rozwadowskiemu, ówczesny szef oddziału operacyjnego Naczelnego Dowództwa płk Tadeusz Piskor, i uzyskał jej pełną