Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
jedno, potem drugie ucho.
Pies przyjmuje żarty z - rzec można - uśmiechem,
macha owłosionym jak szczotka ogonem, na pół obwisłym,
z zasady nie noszonym wysoko.
- Tak lubisz? - pyta setny raz Dominika.
Warcek wpiera szeroki bok w jej kolana i sięga czarnym nosem
do ręki.
- Mądry jesteś. - Dominika gładzi twardą,
prostą sierść, gładko przylegającą do silnego
ciała, tylko na szyi i piersiach tworzącą bujną
kryzę. Warcek jest złocistożółty, z daleka wydaje
się ciemniejszy, a to dlatego, że końce włosów
są lekko brązowe. Szyję zdobi mu mała biała gwiazda...
- Powinieneś nazywać się inaczej - tarmosi
złoty kołnierz Dominika. - Warcek to ty jesteś dla
obcych. Co
jedno, potem drugie ucho.<br>Pies przyjmuje żarty z - rzec można - uśmiechem, <br>macha owłosionym jak szczotka ogonem, na pół obwisłym, <br>z zasady nie noszonym wysoko.<br>- Tak lubisz? - pyta setny raz Dominika.<br>Warcek wpiera szeroki bok w jej kolana i sięga czarnym nosem <br>do ręki.<br>- Mądry jesteś. - Dominika gładzi twardą, <br>prostą sierść, gładko przylegającą do silnego <br>ciała, tylko na szyi i piersiach tworzącą bujną <br>kryzę. Warcek jest złocistożółty, z daleka wydaje <br>się ciemniejszy, a to dlatego, że końce włosów <br>są lekko brązowe. Szyję zdobi mu mała biała gwiazda...<br>- Powinieneś nazywać się inaczej - tarmosi <br>złoty kołnierz Dominika. - Warcek to ty jesteś dla <br>obcych. Co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego