Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
wierzą logistycy i husserliści. Ja o tym mówiłem już - patrzcie: moje broszurki - których notabene nikt nie czyta - jeszcze przed kryzysem.
KSIĘŻNA
klęcząc
Boże, jak on ględzi!
SCURVY
Arystokracja się przeżyła: to nie ludzie - to widma! Za długo nosiła na sobie ludzkość te widmowe wszy. Kapitalizm to złośliwy nowotwór,

który zaczął gnić, zjadać i gangrenować organizm, który go wydał - oto dzisiejsza społeczna struktura. Trzeba zreformować kapitalizm, nie niszczyć inicjatywy prywatnej.
SAJETAN
Banialuki!
SCURVY
gorączkowo
Albo cała ziemia przetworzy się dobrowolnie w jedną samorządzącą się elitycznie masę, co jest prawie nieprawdopodobne bez katastrofy ostatecznej - a tej unikać należy za wszelką cenę - albo kulturę
wierzą logistycy i husserliści. Ja o tym mówiłem już - patrzcie: moje broszurki - których notabene nikt nie czyta - jeszcze przed kryzysem.<br> KSIĘŻNA<br> klęcząc<br>Boże, jak on ględzi!<br> SCURVY<br>Arystokracja się przeżyła: to nie ludzie - to widma! Za długo nosiła na sobie ludzkość te widmowe wszy. Kapitalizm to złośliwy nowotwór,<br>&lt;page nr=272&gt;<br>który zaczął gnić, zjadać i gangrenować organizm, który go wydał - oto dzisiejsza społeczna struktura. Trzeba zreformować kapitalizm, nie niszczyć inicjatywy prywatnej.<br> SAJETAN<br>Banialuki!<br> SCURVY<br> gorączkowo<br>Albo cała ziemia przetworzy się dobrowolnie w jedną samorządzącą się elitycznie masę, co jest prawie nieprawdopodobne bez katastrofy ostatecznej - a tej unikać należy za wszelką cenę - albo kulturę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego