nie tylko natury życiowej, ale i płynące od samych kochanków. Bo rozważ to sobie dobrze, moja droga Ludko, i zapamiętaj, że nie można bardziej oddalić się od rzeczy upragnionej, niż gdy się ją osiągnie. Nieuchwytność osiągnięć zewnętrznych (z czego płynie u niektórych powątpiewanie w ich realność) i ustawiczna za nimi gonitwa - to, można rzec, nasz byt w skrócie. Ale gdzież to się zapędziłem? To przecież nie ma nic do rzeczy. Wracając do meritum sprawy, niech przykład Romea i Julii będzie nam pociechą, że może miłość nasza była tak wielka, iż, żeby jej nie spospolitować, natura obdarzyła nas odpychającym się wzajem usposobieniem