Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
czasie, gdy bosman
zastanawiał się nad możliwością podtrzymania go na duchu, sam
postanowił dodać odwagi swemu opiekunowi. Wkrótce też pierwszy przerwał
milczenie mówiąc:
- Mam doskonały pomysł. Zamiast martwić się ucieczką koni, bawmy się
w Strzeleckiego.
- A tobie co się stało, braciszku? - zaniepokoił się bosman, ponieważ
pomyślał, że chłopiec bredzi w gorączce.
- Nic mi się nie stało - odparł Tomek. - Jeżeli zajmiemy się
czymkolwiek, to przestaniemy myśleć o naszym położeniu.
- Jak tu o tym nie myśleć! - westchnął bosman.
- Można, można, tylko trzeba chcieć - stanowczo powiedział Tomek. -
Bawmy się w Strzeleckiego!
- Co to ma być za zabawa? - zapytał bosman, aby w tej ciężkiej chwili
czasie, gdy bosman<br>zastanawiał się nad możliwością podtrzymania go na duchu, sam<br>postanowił dodać odwagi swemu opiekunowi. Wkrótce też pierwszy przerwał<br>milczenie mówiąc:<br> - Mam doskonały pomysł. Zamiast martwić się ucieczką koni, bawmy się<br>w Strzeleckiego.<br> - A tobie co się stało, braciszku? - zaniepokoił się bosman, ponieważ<br>pomyślał, że chłopiec bredzi w gorączce.<br> - Nic mi się nie stało - odparł Tomek. - Jeżeli zajmiemy się<br>czymkolwiek, to przestaniemy myśleć o naszym położeniu.<br> - Jak tu o tym nie myśleć! - westchnął bosman.<br> - Można, można, tylko trzeba chcieć - stanowczo powiedział Tomek. -<br>Bawmy się w Strzeleckiego!<br> - Co to ma być za zabawa? - zapytał bosman, aby w tej ciężkiej chwili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego