Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
jednak zaświeciła na niebie pierwsza gwiazda wieczorna - i stało się to, czego się bogaczka wcale nie spodziewała. Bo oto woda z garnka lała się teraz jakby z górskiego potoku. Wody przybywało coraz więcej i więcej, woda rosła szybko, zalała bogaczkę i całe jej gospodarstwo, zatopiła całą wioskę z sześciu nielitościwymi gospodarzami.
I kiedy rano słonko złociste zajaśniało, z wioski nie pozostało już ani śladu. Na miejscu wioski szumiało głębokie podłużne jezioro. Ostała się tylko chatka za wsią, na wzgórzu, w której mieszkała uboga wdowa o sercu litościwym.
Przybyli ludzie z całej okolicy i dziwili się bardzo wielkiej wodzie. A kiedy z
jednak zaświeciła na niebie pierwsza gwiazda wieczorna - i stało się to, czego się bogaczka wcale nie spodziewała. Bo oto woda z garnka lała się teraz jakby z górskiego potoku. Wody przybywało coraz więcej i więcej, woda rosła szybko, zalała bogaczkę i całe jej gospodarstwo, zatopiła całą wioskę z sześciu nielitościwymi gospodarzami. <br>I kiedy rano słonko złociste zajaśniało, z wioski nie pozostało już ani śladu. Na miejscu wioski szumiało głębokie podłużne jezioro. Ostała się tylko chatka za wsią, na wzgórzu, w której mieszkała uboga wdowa o sercu litościwym. <br>Przybyli ludzie z całej okolicy i dziwili się bardzo wielkiej wodzie. A kiedy z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego