Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Sowieci zamordowali na miejscu albo wywieźli za Ural.

Kto więc rozliczał majątki i kosztowności? Wielu było szczęśliwych, że w ogóle uszło z życiem. Jaka była atmosfera owej ewakuacji? - Wśród inteligencji w Wilnie wiadomo było o powszechnych aresztowaniach i wywózkach, wielu więc uciekało. Ale porzucenie ziemi rodzinnej, ziemi dzieciństwa, a także grobów było decyzją dramatyczną - wspomina Andrzej Michejda, przyjaciel mego ojca. Jego z kolei ojciec, wybitny chirurg prof. Kornel Michejda, za swój niewielki dom w Wilnie nie dostał po wojnie w Gdańsku poniemieckiej willi, bo - jak mu odpowiedziano na piśmie - był "obcy klasowo".

Ale różnie bywało. Z owej masy prawie dwóch milionów
Sowieci zamordowali na miejscu albo wywieźli za Ural.<br><br>Kto więc rozliczał majątki i kosztowności? Wielu było szczęśliwych, że w ogóle uszło z życiem. Jaka była atmosfera owej ewakuacji? - Wśród inteligencji w Wilnie wiadomo było o powszechnych aresztowaniach i wywózkach, wielu więc uciekało. Ale porzucenie ziemi rodzinnej, ziemi dzieciństwa, a także grobów było decyzją dramatyczną - wspomina Andrzej Michejda, przyjaciel mego ojca. Jego z kolei ojciec, wybitny chirurg prof. Kornel Michejda, za swój niewielki dom w Wilnie nie dostał po wojnie w Gdańsku poniemieckiej willi, bo - jak mu odpowiedziano na piśmie - był "obcy klasowo".<br><br>Ale różnie bywało. Z owej masy prawie dwóch milionów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego