wątpliwości, że w zasadzie <name type="person">Tocqueville</> ma rację. Nie wynika z tego jednak, że tak być musi, ani że przeciwstawianie się tej tendencji nieuchronnie prowadzi do podważenia demokracji. Warto też dodać, że <name type="person">Tocqueville</> pomija milczeniem malarstwo holenderskie z XVII wieku, które dopiero znacznie później zostało docenione, jako nie tylko i wyłącznie grubiańskie sprzyjanie gustom rodzącej się burżuazji.<br>Gdyby się chciało sprawy możliwie uprościć, można by powiedzieć tyle: nie mam nic przeciwko najrozmaitszym manifestacjom wolności w społeczeństwie demokratycznym, nie mam też nic przeciwko najrozmaitszym konsekwencjom równości, pod warunkiem, że z moimi przekonaniami i wątpliwościami dotyczącymi wiary, prawdy, piękna itd. nie zostanę zepchnięty na