Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
odchodził za trzy godziny i teraz
odbywały się ostatnie przygotowania. Pestka krajała chleb na kanapki, pytając
co chwila panią Cydzikową i Ulę o masło, kiełbasę, papier do zawijania i mnóstwo
innych rzeczy . Julek kłócił się z Ulą, że źle pakuje i jeśli tak, to
gruszki wcale się nie zmieszczą. Tych gruszek, wyproszonych od babci (babcia
ze zdziwieniem przyjęła wiadomość o koledze, który nagle się pojawił u doktora,
a teraz odjeżdżał i dla którego Julek zażądał tylu owoców, jakby podróż miała
trwać trzy dni), Zenek wcale nie chciał brać, ale usłyszawszy okrzyk: -zwariowałeś
czy co?, roześmiał się i powiedział, że trochę weźmie
odchodził za trzy godziny i teraz <br>odbywały się ostatnie przygotowania. Pestka krajała chleb na kanapki, pytając <br>co chwila panią Cydzikową i Ulę o masło, kiełbasę, papier do zawijania i mnóstwo <br>innych rzeczy &lt;page nr=280&gt;. Julek kłócił się z Ulą, że źle pakuje i jeśli tak, to <br>gruszki wcale się nie zmieszczą. Tych gruszek, wyproszonych od babci (babcia <br>ze zdziwieniem przyjęła wiadomość o koledze, który nagle się pojawił u doktora, <br>a teraz odjeżdżał i dla którego Julek zażądał tylu owoców, jakby podróż miała <br>trwać trzy dni), Zenek wcale nie chciał brać, ale usłyszawszy okrzyk: -zwariowałeś <br>czy co?, roześmiał się i powiedział, że trochę weźmie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego