Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2922
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
wiecznym klasztorze przy ul. Malczewskiego, gdzie mieścił się Areszt Śledczy w Radomiu, zanim nie zmienił adresu.
- Nie istnieje takie pojęcie jak ciężkie więzienie - twierdzi płk Grzegorz Dobrański, szef Okręgowego Inspektoratu Służb Więziennych w Warszawie.
Przed wojną tak mówiono o więzieniu świętokrzyskim, gdzie nawet funkcjonariuszy wymieniano co trzy lata - zapadali na gruźlicę albo reumatyzm. W takich warunkach więzień mógł przeżyć nie dłużej niż 6-7 lat. Kiedy więc Dobrański słyszy opinie, że więźniowie powinni "odczuć karę", pyta, co to znaczy. Ma być bity, spać na gołych deskach, a może chodzić po tłuczonym szkle, czy umierać na gruźlicę, jak kiedyś na "Świętym Krzyżu
wiecznym klasztorze przy ul. Malczewskiego, gdzie mieścił się Areszt Śledczy w Radomiu, zanim nie zmienił adresu.<br>- &lt;q&gt;Nie istnieje takie pojęcie jak ciężkie więzienie&lt;/&gt; - twierdzi płk Grzegorz Dobrański, szef Okręgowego Inspektoratu Służb Więziennych w Warszawie.<br>Przed wojną tak mówiono o więzieniu świętokrzyskim, gdzie nawet funkcjonariuszy wymieniano co trzy lata - zapadali na gruźlicę albo reumatyzm. W takich warunkach więzień mógł przeżyć nie dłużej niż 6-7 lat. Kiedy więc Dobrański słyszy opinie, że więźniowie powinni "odczuć karę", pyta, co to znaczy. Ma być bity, spać na gołych deskach, a może chodzić po tłuczonym szkle, czy umierać na gruźlicę, jak kiedyś na &lt;name type="tit"&gt;"Świętym Krzyżu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego