Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 11.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
błahego powodu

Na 15 lat więzienia skazał warszawski sąd okręgowy 24-letniego Arkadiusza J. Dwa lata temu oskarżony zadźgał nożem Jacka W. w dyskotece w klubie Stodoła. Zabił bez powodu.

Arkadiusz J. przypominał wczoraj wzorowego studenta. Szary garnitur, krawat, okulary. Wzrok przykuwała jednak jego twarz, którą co chwilę wykrzywiał nerwowy grymas. Na Ursynowie, gdzie mieszkał, mówili o nim „psychopata". W nocy z 24 na 25 stycznia 1998 r. Arkadiusz J. zabił niewinnego człowieka.
Sąd przyznał, że w sprawie nie pojawił się naoczny świadek morderstwa.
- Jest jednak szereg okoliczności i poszlak, które układają się w logiczny ciąg - argumentował sędzia.
Główną rolę
błahego powodu&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Na 15 lat więzienia skazał warszawski sąd okręgowy 24-letniego Arkadiusza J. Dwa lata temu oskarżony zadźgał nożem Jacka W. w dyskotece w klubie Stodoła. Zabił bez powodu.&lt;/&gt;<br><br>Arkadiusz J. przypominał wczoraj wzorowego studenta. Szary garnitur, krawat, okulary. Wzrok przykuwała jednak jego twarz, którą co chwilę wykrzywiał nerwowy grymas. Na Ursynowie, gdzie mieszkał, mówili o nim &#132;psychopata". W nocy z 24 na 25 stycznia 1998 r. Arkadiusz J. zabił niewinnego człowieka. <br>Sąd przyznał, że w sprawie nie pojawił się naoczny świadek morderstwa. <br>- Jest jednak szereg okoliczności i poszlak, które układają się w logiczny ciąg - argumentował sędzia. <br>Główną rolę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego