Daniel zabrał. Poznałam...Poznałam ostatnio gościa.</><br><who4><gap></><br><who1>Znaliśmy się dwadzieścia minut i <overlap>przyszedł do mnie do domu i wziął ode mnie <name type="org">Depeszów</></></><br><who3><overlap><gap></></><br><who1>Tak? <gap></><br><who5>Ja bym mógł jakieś projektować ubrania, wiesz?</><br><who1>Skąd masz, skąd masz słonecznik? Można zjeść?</><br><who5><vocal desc="yyy"> Można mieć limitowane różne rzeczy w kieszeniach.</> <br><who1>Tak?</><br><who5>Nie, nie lubię, jak ktoś mi grzebie w kieszeni.</><br><who1>Przepraszam, ja tylko sobie wyciągnęłam słonecznik. Przepraszam...Po prostu zawsze robię tak..., wiesz? Przepraszam...</><br><who5>Żółta kartka.</><br><who1>Dobrze.</><br><who2>Następna jest czerwona? <vocal desc="laugh"></><br><who1><gap> Wypad!</><br><who2><vocal desc="laugh"></><br><who4>Słyszałem, że są jakieś ogłoszenia, że są ćwiczenia na, paralotni. Podobno, ten... Zaraz będziesz miała kurs.</><br><who2><vocal desc="laugh"> Skakaliśmy! Pierwsze skoki. Pierwsze dwa!</><br><who4>Widać, nieudany, Tadziu skok był!</><br><who2>O