Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
prostu nasz wymysł?
Wydmę wargi i - dmuch!
Rozwiał się niby duch.
Tylko siebie dokoła widzimy.


I pomyśleć, że taki długi czas
za rzeczywistość brał go każdy z nas!
Potężna jest sugestii siła!


Gnom się rozwiał jak dym,
do cholery więc z nim!
Niechaj szampan zaszumi nam w głowie!
Niech wesoły grzmi gwar,
niechaj rusza rząd par.
Poloneza czas zacząć, panowie!


Duet


(na melodię Laura i Filon)


GNOM
Jakże tu duszno, jakże tu szumno,
lecz, cyt, coś klaszcze z daleka.
Pod umówioną wczora kolumną
pewnie to Zenon mnie czeka.

kroj
( Wybiega z balu na dziedziniec.)

Witaj, Zenonie, druhu mój wierny,
witaj i
prostu nasz wymysł?<br>Wydmę wargi i - dmuch!<br>Rozwiał się niby duch.<br>Tylko siebie dokoła widzimy.<br><br><br>I pomyśleć, że taki długi czas<br>za rzeczywistość brał go każdy z nas!<br>Potężna jest sugestii siła!<br><br><br>Gnom się rozwiał jak dym,<br>do cholery więc z nim!<br>Niechaj szampan zaszumi nam w głowie!<br>Niech wesoły grzmi gwar,<br>niechaj rusza rząd par.<br>Poloneza czas zacząć, panowie!<br><br><br>Duet<br><br><br>(na melodię Laura i Filon)<br><br><br>GNOM<br>Jakże tu duszno, jakże tu szumno,<br>lecz, cyt, coś klaszcze z daleka.<br>Pod umówioną wczora kolumną<br>pewnie to Zenon mnie czeka.<br><br>kroj<br> ( Wybiega z balu na dziedziniec.)<br><br>Witaj, Zenonie, druhu mój wierny,<br>witaj i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego