Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
lina parzyła jej ręce do kości, na nic się to jednak zdało, bo za moment została wyrwana ze stopnia i uderzyła o ścianę pociągając za sobą Andrzeja. Znajdujący się jako czwarty z kolei taternik miał wrażenie, jakby cała ściana waliła się - łoskot kamieni, zapach siarki - poczuł potworne szarpnięcie, ale jego hak wytrzymał obciążenie. Po paru sekundach wszystko ucichło, dochodziło tylko dudnienie głazów staczających się nad Czarny Staw. Tadeusz G. leżał na piargu, a w ścianie - prócz trojga wspinaczy - tkwiły zwłoki Jadwigi M. i Andrzeja P.
Zapanowały już ciemności, gdy wraz z ekipą przybyłą z Zakopanego znalazłem się u podnóża ściany. Wszyscy
lina parzyła jej ręce do kości, na nic się to jednak zdało, bo za moment została wyrwana ze stopnia i uderzyła o ścianę pociągając za sobą Andrzeja. Znajdujący się jako czwarty z kolei taternik miał wrażenie, jakby cała ściana waliła się - łoskot kamieni, zapach siarki - poczuł potworne szarpnięcie, ale jego hak wytrzymał obciążenie. Po paru sekundach wszystko ucichło, dochodziło tylko dudnienie głazów staczających się nad Czarny Staw. Tadeusz G. leżał na piargu, a w ścianie - prócz trojga wspinaczy - tkwiły zwłoki Jadwigi M. i Andrzeja P.<br>Zapanowały już ciemności, gdy wraz z ekipą przybyłą z Zakopanego znalazłem się u podnóża ściany. Wszyscy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego