Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
Choinka zaświeci,
Duszki, ptaszki, och, pieszczotki,
Radujcie się, dzieci!...
- Duży już z ciebie chłopiec, Rysiu - przerwał mu Stanisław - a podobają ci się takie bzdurki. Posłuchaj innej poezji i ucz się innych strof!...
I nagle dał się słyszeć jego głos:
[...] innej chcę piosenki...
Niechaj mi będzie tak dzika i twarda,
jak hałas rogów i oręża szczęki,
I tak ponura jak klasztorne ściany,
I tak ognista jak samotnik pijany.
- To Konrad Wallenrod? - pytająco wyszeptał Ryszard; już kiedyś Stasza recytował mu te wiersze.
- Tak! A pamiętasz - starszy brat zwracał się już tylko do niego - jak Konrad odezwał się na "głos z wieży":
Płaczmy - lecz
Choinka zaświeci,<br>Duszki, ptaszki, och, pieszczotki,<br>Radujcie się, dzieci!...<br>- Duży już z ciebie chłopiec, Rysiu - przerwał mu Stanisław - a podobają ci się takie bzdurki. Posłuchaj innej poezji i ucz się innych strof!...<br>I nagle dał się słyszeć jego głos:<br>[...] innej chcę piosenki...<br>Niechaj mi będzie tak dzika i twarda,<br>jak hałas rogów i oręża szczęki,<br>I tak ponura jak klasztorne ściany,<br>I tak ognista jak samotnik pijany.<br>- To Konrad Wallenrod? - pytająco wyszeptał Ryszard; już kiedyś Stasza recytował mu te wiersze.<br>- Tak! A pamiętasz - starszy brat zwracał się już tylko do niego - jak Konrad odezwał się na "głos z wieży":<br>Płaczmy - lecz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego