Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
nowa, szarowłosa, nazywana Falką. Asse i Reef zamykali pochód, ciągnąc luzaki, niechybnie zrabowane i przyprowadzone na sprzedaż. Byli zmęczeni i pokryci kurzem, ale trzymali się w siodłach dziarsko, ochoczo odpowiadali na pozdrowienia goszczących w Loredo kamratów i znajomych. Zeskoczywszy z koni i poczęstowani piwem, natychmiast przystąpili do hałaśliwych negocjacji z handlarzami i paserami. Wszyscy oprócz Mistle i tej nowej, szarowłosej, noszącej miecz przerzucony przez plecy. Te poszły między stragany, jak zwykle zapełniające majdan. Loredo miało swoje dni targowe, wtedy obliczona na przyjezdnych bandytów oferta towarów była szczególnie bogata i różnorodna. Dzisiaj właśnie był taki dzień.
Servadio ostrożnie podążył za dziewczynami. Aby
nowa, szarowłosa, nazywana Falką. Asse i Reef zamykali pochód, ciągnąc luzaki, niechybnie zrabowane i przyprowadzone na sprzedaż. Byli zmęczeni i pokryci kurzem, ale trzymali się w siodłach dziarsko, ochoczo odpowiadali na pozdrowienia goszczących w Loredo kamratów i znajomych. Zeskoczywszy z koni i poczęstowani piwem, natychmiast przystąpili do hałaśliwych negocjacji z handlarzami i paserami. Wszyscy oprócz Mistle i tej nowej, szarowłosej, noszącej miecz przerzucony przez plecy. Te poszły między stragany, jak zwykle zapełniające majdan. Loredo miało swoje dni targowe, wtedy obliczona na przyjezdnych bandytów oferta towarów była szczególnie bogata i różnorodna. Dzisiaj właśnie był taki dzień. <br> Servadio ostrożnie podążył za dziewczynami. Aby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego