Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
parzący w palce bochenek. Świt, pusta Piotrkowska, gorący chleb: łódzkie klimaty.





Londyńskie puzzle

Cosmo i linie lotnicze British Midland zapraszają na weekend do Londynu.
Słodki głos szefa pod koniec tygodnia nie wróżył nic dobrego. - Kochana pani Julio - już po tym wstępie domyśliłam się, że szykuje dla mnie tak zwane super-hiper zadanie. Intuicja jak zwykle mnie nie zawiodła. - Czy mogłaby pani w piątek odebrać mojego kuzyna z lotniska? Przylatuje z Londynu. Nick jest trochę roztargniony i słabo mówi po polsku.
W piątek, zaopatrzona w samochód szefa i rysopis dwumetrowego dryblasa, ruszyłam na lotnisko. Warszawskie korki mają jednak jedną cechę wszystkich zatorów
parzący w palce bochenek. Świt, pusta Piotrkowska, gorący chleb: łódzkie klimaty.&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=141&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Londyńskie puzzle&lt;/&gt;<br><br>Cosmo i linie lotnicze British Midland zapraszają na weekend do Londynu.<br>Słodki głos szefa pod koniec tygodnia nie wróżył nic dobrego. - Kochana pani Julio - już po tym wstępie domyśliłam się, że szykuje dla mnie tak zwane &lt;orig&gt;super-hiper&lt;/&gt; zadanie. Intuicja jak zwykle mnie nie zawiodła. - Czy mogłaby pani w piątek odebrać mojego kuzyna z lotniska? Przylatuje z Londynu. Nick jest trochę roztargniony i słabo mówi po polsku. <br>W piątek, zaopatrzona w samochód szefa i rysopis dwumetrowego dryblasa, ruszyłam na lotnisko. Warszawskie korki mają jednak jedną cechę wszystkich zatorów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego