Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 02.16
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
lub potrzebował specjalisty do naprawy domowych sprzętów, musiał się zetknąć z tzw. "fachowcem". Ten gatunek wcale nie odszedł w zapomnienie wraz z pojawieniem się wolnego rynku. Przeciwnie - ma się coraz lepiej.
"Słowo droższe pieniędzy?" - taką dewizę głosił Pawlak z komedii Sami swoi. Dziś wielu fachowców z "pionu usług" budowlanych, remontowych, hydraulicznych czy elektrycznych nie stawia już sobie za punkt honoru wywiązanie się z danego słowa, zwłaszcza, jeśli nie ma ona postaci pisemnej umowy. - Kiedy remontowałem dom - wspomina pan Wacław - sąsiad polecił mi firmę od centralnego ogrzewania. Zadzwoniłem do szefa, ustaliłem termin rozpoczęcia prac instalacyjnych. Dzień wcześniej przygotowałem mieszkanie do remontu, wynosząc
lub potrzebował specjalisty do naprawy domowych sprzętów, musiał się zetknąć z tzw. "fachowcem". Ten gatunek wcale nie odszedł w zapomnienie wraz z pojawieniem się wolnego rynku. Przeciwnie - ma się coraz lepiej. <br>"Słowo droższe pieniędzy?" - taką dewizę głosił Pawlak z komedii Sami swoi. Dziś wielu fachowców z "pionu usług" budowlanych, remontowych, hydraulicznych czy elektrycznych nie stawia już sobie za punkt honoru wywiązanie się z danego słowa, zwłaszcza, jeśli nie ma ona postaci pisemnej umowy. - Kiedy remontowałem dom - wspomina pan Wacław - sąsiad polecił mi firmę od centralnego ogrzewania. Zadzwoniłem do szefa, ustaliłem termin rozpoczęcia prac instalacyjnych. Dzień wcześniej przygotowałem mieszkanie do remontu, wynosząc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego