dyplomatyczną? <br><br>Gdyby jednak na błyskotkach i logistyce się kończyło, gwiazda Kuklińskiego świeciłaby na firmamencie kultury masowej tylko przez krótką chwilę. On ma jednak szansę zająć naszą wyobraźnię na dłużej. Dlaczego? Podstawową zaletą pułkownika jako materiału do artystycznej obróbki jest fakt, że doskonale zaspokaja on powszechną w każdym społeczeństwie potrzebę posiadania idola, który pod przykrywką walczy ze złem w samym centrum Sił Ciemności, dając nam tym samym poczucie, że "ktoś nad tym wszystkim panuje". Ale Kukliński ma też dodatkową zaletę - w przeciwieństwie do sztucznych, cukierkowych szpiegów w typie Bonda jest bohaterem z krwi i kości. Zdążył zaistnieć w zbiorowej historii Polski, zdążył