Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
na własnych problemach wewnętrznych. Powstała tam książka irytująca, nie uporządkowana, rozwlekła, przestawiająca autora w jak najgorszym świetle, prowokująca naszą dezaprobatę i oburzenie.
Opisany w niej został skrajny egocentryk, zajęty, wyłącznie sobą, lekceważący obowiązki rodzinne, całą uwagę poświęcający swoim pasjom i przyjemnościom. Dziwak, który np. zabrania studentom i współpracownikom obchodzić swoje imieniny; nudziarz, który przez wiele lat życie towarzyskie ogranicza do nie kończących się partii bridża; pedant, przeczytane książki zapisujący setkami uwag i podkreśleń, a potem sporządzający ze swych lektur tomy sprawozdań i streszczeń; zrzęda, zamęczający swoje otoczenie wygórowanymi wymaganiami stawianymi wszystkim wokoło, lekarzom, sąsiadom w pensjonacie letniskowym, nawet katechetom swoich wnuków
na własnych problemach wewnętrznych. Powstała tam książka irytująca, nie uporządkowana, rozwlekła, przestawiająca autora w jak najgorszym świetle, prowokująca naszą dezaprobatę i oburzenie.<br>Opisany w niej został skrajny egocentryk, zajęty, wyłącznie sobą, lekceważący obowiązki rodzinne, całą uwagę poświęcający swoim pasjom i przyjemnościom. Dziwak, który np. zabrania studentom i współpracownikom obchodzić swoje imieniny; nudziarz, który przez wiele lat życie towarzyskie ogranicza do nie kończących się partii bridża; pedant, przeczytane książki zapisujący setkami uwag i podkreśleń, a potem sporządzający ze swych lektur tomy sprawozdań i streszczeń; zrzęda, zamęczający swoje otoczenie wygórowanymi wymaganiami stawianymi wszystkim wokoło, lekarzom, sąsiadom w pensjonacie letniskowym, nawet katechetom swoich wnuków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego