w przedwojennej Polsce, z drugiej zaś piękno socjalistycznej pracy. Dorodne dziewczyny w łowickich bądź krakowskich strojach przedstawiano na traktorach, oczywiście z bukietem biało-czerwonych kwiatów w ręku. <br>Propagowano rzeźbę o tematyce świeckiej, dla władzy bowiem Kościół stanowił zagrożenie. Wystawy były cenzurowane, stad wrażenie, że podejmowano tylko temat radosnego życia. Wybitnych indywidualności nie spotykało się wiele. Najlepszym twórca tamtejszych lat był, bez wątpienia, Leon Kudła, o którym piszę w odrębnej nocie (zobacz s. 54). Wystawa jego rzeźb, zorganizowana w 1948 r. przez Karola Tchorka, rzeźbiarza, właściciela galerii i opiekuna artysty, stała się atrakcja w odbudowywanej z gruzów Warszawie. <br>W 1958 r. pojawił