sprzedawały rozmaite systemy operacyjne, opóźnił rewolucję komputerów osobistych. Brak dominujących standardów pozbawia producentów tzw. korzyści skali. To oznacza wyższe ceny. Mnogość rozwiązań dezorientuje konsumenta, co opóźnia decyzje zakupu. Wielu czeka, aż pojawi się niekwestionowany lider. Dominująca pozycja, jaką zyskał Microsoft na polu systemów operacyjnych, a Intel w mikroprocesorach, przyśpieszyły tempo innowacji.<br><br>Byłoby zapewne zdrowiej, gdyby Microsoft miał 60, a nie 90 proc. udziału w rynku. Tylko czy winą za to, że tak się nie stało, można obciążać Microsoft? Czy winą Gatesa jest to, że Xerox, który 15 lat temu był o kilka długości z przodu, nie wiedział, co zrobić z ideami