mnie z prośbą o pomoc. Czy nie mógłbym uzyskać dodatkowej porcji specyfików skutecznie uśmierzających ból? Owszem, mogłem.<br>Tak się potem składało, że przez następnych dwadzieścia lat towarzyszyłem moim bliskim w ich straszliwie bolesnej drodze ku śmierci, sam też się o nią otarłem i myślę, że wiem, jak bardzo ból degraduje, jak bardzo cierpienie upadla i wyniszcza. I odbiera ostatki nadziei, bez której życie jest niemożliwe.<br>Zaproszony niedawno do udziału w programie telewizyjnym na temat hospicjów, powiedziałem o tym doświadczeniu kilka słów. Okazało się jednak, że występująca w tymże programie osoba znana, ciesząca się ogólnym szacunkiem, zażądała usunięcia mojej wypowiedzi, gdyż mówiąc o