Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
Nie wiem, nie ma nadawcy.
- Na litość boską, zamknij wreszcie tę szafkę i weź się do roboty! - zawołała Zosia z irytacją.



- Tak to nie ma - oświadczył. - Jak wszyscy, to wszyscy!
- Chwała Bogu, że jutro sobota - westchnęła Alicja. - To znaczy, dziś sobota. Nie muszę nawalać w pracy.
W milczeniu przeglądaliśmy filmy, jeden za drugim. W fotografiach panował u Alicji niewiarygodny wręcz porządek, było to bowiem jej jedyne prawdziwe hobby. Gubiąc wszystko, co tylko się dało zgubić, nie zgubiła nigdy i nie zawieruszyła ani jednej odbitki, ani jednego negatywu, ani jednego filmu. Gdyby nie katastrofa pana Muldgaarda, nasze poszukiwania nie trwałyby dłużej niż pół godziny
Nie wiem, nie ma nadawcy.<br>- Na litość boską, zamknij wreszcie tę szafkę i weź się do roboty! - zawołała Zosia z irytacją.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>- Tak to nie ma - oświadczył. - Jak wszyscy, to wszyscy!<br>- Chwała Bogu, że jutro sobota - westchnęła Alicja. - To znaczy, dziś sobota. Nie muszę nawalać w pracy.<br>W milczeniu przeglądaliśmy filmy, jeden za drugim. W fotografiach panował u Alicji niewiarygodny wręcz porządek, było to bowiem jej jedyne prawdziwe hobby. Gubiąc wszystko, co tylko się dało zgubić, nie zgubiła nigdy i nie zawieruszyła ani jednej odbitki, ani jednego negatywu, ani jednego filmu. Gdyby nie katastrofa pana Muldgaarda, nasze poszukiwania nie trwałyby dłużej niż pół godziny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego