Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
startem jego żona Edyta.
Na polanie pod Nosalem przygotowywało się do startu 56 ratowników górskich. Na narty zakładano foki i sprawdzano jeszcze zawartość plecaka. Byli przedstawiciele Słowenii, Słowacji, Czech, a także jeden zespół z Rumunii. Poza ratownikami TOPR byli też ratownicy z innych grup terenowych: podhalańskiej, beskidzkiej, karkonoskiej, a także jurajskiej.
Na wystrzał rakiety wszystkie dwuosobowe zespoły wyruszyły ze wspólnego startu, kierując się w stronę stromego narciarskiego stoku na Nosalu. Tu czekała ich rozgrzewka przed dalszą długą trasą. Już na tym podejściu zwarta początkowo grupa rozciągnęła się. Na czoło wysunęli się Słoweńcy i Słowacy. Dalej trasa wiodła na Przełęcz Nosalową, potem
startem jego żona Edyta.<br>Na polanie pod Nosalem przygotowywało się do startu 56 ratowników górskich. Na narty zakładano foki i sprawdzano jeszcze zawartość plecaka. Byli przedstawiciele Słowenii, Słowacji, Czech, a także jeden zespół z Rumunii. Poza ratownikami TOPR byli też ratownicy z innych grup terenowych: podhalańskiej, beskidzkiej, karkonoskiej, a także jurajskiej.<br>Na wystrzał rakiety wszystkie dwuosobowe zespoły wyruszyły ze wspólnego startu, kierując się w stronę stromego narciarskiego stoku na Nosalu. Tu czekała ich rozgrzewka przed dalszą długą trasą. Już na tym podejściu zwarta początkowo grupa rozciągnęła się. Na czoło wysunęli się Słoweńcy i Słowacy. Dalej trasa wiodła na Przełęcz Nosalową, potem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego