Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
widzimy, była to typowa, biurokratyczna "spychologia".
Rychło zapomniano o przepisach zakazujących natrętnego żebractwa połączonego z włóczęgostwem i wszystko znów wróciło do normy: żebracy okazali się niezniszczalni, tak jak wcześniej, gdy podejmowano takie akcje na początku XIX wieku.
Wszystko to bowiem przeżywała Warszawa już w pierwszych latach Królestwa Polskiego, gdy fala kalek i bezdomnych po napoleońskich wojnach, których one naprodukowały - zalała miasta, a przede wszystkim stolicę jako miasto najbogatsze. Zabrano się wówczas do rozwiązywania tego problemu - wydawałoby się - tak skutecznie, że w 1822 roku "Kurier Warszawski" triumfalnie informował, iż w mieście, dzięki działaniom podjętym przez policję, "nie ma już żebractwa, które natarczywie
widzimy, była to typowa, biurokratyczna "spychologia".<br>Rychło zapomniano o przepisach zakazujących natrętnego żebractwa połączonego z włóczęgostwem i wszystko znów wróciło do normy: żebracy okazali się niezniszczalni, tak jak wcześniej, gdy podejmowano takie akcje na początku XIX wieku.<br>Wszystko to bowiem przeżywała Warszawa już w pierwszych latach Królestwa Polskiego, gdy fala kalek i bezdomnych po napoleońskich wojnach, których one naprodukowały - zalała miasta, a przede wszystkim stolicę jako miasto najbogatsze. Zabrano się wówczas do rozwiązywania tego problemu - wydawałoby się - tak skutecznie, że w 1822 roku "Kurier Warszawski" triumfalnie informował, iż w mieście, dzięki działaniom podjętym przez policję, &lt;q anachr="1882"&gt;"nie ma już żebractwa, które natarczywie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego