swojej wartości, czytelnik bowiem bezpośrednio pokrywa niespełna 30% kosztów jej redagowania, drukowania i rozprowadzania. Resztę dostaje pozornie za darmo.<br>Reklamowy system finansowania pozbawia jednak odbiorców wpływu na środki masowe, za które - według powszechnej argumentacji - przecież nie płacą. Media i ich zawartość pozostają natomiast zależne od ogłoszeniodawców, a ci kierują się kalkulacją ekonomiczną. W myśl amerykańskiego powiedzenia, iż "ten, kto płaci, zamawia melodię", reklama modeluje nie tylko materiał, który bezpośrednio opłaca, ale również jego otoczenie, tzn. materiał redakcyjny. Charakterystyczne, że w dziennikach kolorowe bywają wyłącznie reklamy, natomiast reszta fotografii jest zazwyczaj czarno-biała. Internet, który powstał jako bezinteresowna usługa, bezpłatna wymiana informacji