Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nie 18 lat - śmieje się Jolanta Szymańska, prawnik z Warszawy, mama obecnie 21-letniej Marzeny.

Jak wygląda sam urodzinowy rytuał przejścia? Zwykle - zajebiście. Ku przerażeniu rodziców - jeśli mają przyjemność odbierać zwłoki wybawionej po pachy pociechy z jakiegoś nocnego lokalu. Rodzice bowiem jeszcze pamiętają swoje własne osiemnastki: 10 osób przy stole, kanapki, wino, adapter, Paul Anka albo Beatlesi, kwiatki w prezencie. - I rodzice w domu. Przecież nie było mowy, żeby ojciec wychodził z własnego domu, bo ja zapraszam gości! - wspomina Jolanta Szymańska. I opowiada o kilku osiemnastkach znajomych córki: pub na 300 osób, beczki wina, zamawiane jedzenie, wynajęta ochrona. Albo - w motelu
nie 18 lat - śmieje się Jolanta Szymańska, prawnik z Warszawy, mama obecnie 21-letniej Marzeny.<br><br>Jak wygląda sam urodzinowy rytuał przejścia? Zwykle - &lt;orig&gt;zajebiście&lt;/&gt;. Ku przerażeniu rodziców - jeśli mają przyjemność odbierać zwłoki wybawionej po pachy pociechy z jakiegoś nocnego lokalu. Rodzice bowiem jeszcze pamiętają swoje własne osiemnastki: 10 osób przy stole, kanapki, wino, adapter, Paul Anka albo Beatlesi, kwiatki w prezencie. - I rodzice w domu. Przecież nie było mowy, żeby ojciec wychodził z własnego domu, bo ja zapraszam gości! - wspomina Jolanta Szymańska. I opowiada o kilku osiemnastkach znajomych córki: pub na 300 osób, beczki wina, zamawiane jedzenie, wynajęta ochrona. Albo - w motelu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego