Typ tekstu: Książka
Autor: Wojdowski Bogdan
Tytuł: Chleb rzucony umarłym
Rok wydania: 1975
Rok powstania: 1971
znów. Strzały ucichły. Krótkie, podarte rękawy wyrzucił przed siebie i podsunął ostrożnie jedno kolano. Wypiął ryżą bródkę i wodził nią dokoła. Załkał :
- Nie masz, nie masz dla nas Jerozolimy. Załkał trzeci kapłan :
- Bądź surowy, ale sprawiedliwy, Panie nasz. Załkał pierwszy kapłan:
- Bądź nielitościwy, ale nie okrutny, Panie nasz. Załkał drugi kapłan:
- Bądź nam katem, lecz nie trzymaj z naszymi katami. Załkał trzeci kapłan :
- Bądź nam oprawcą, lecz nie trzymaj z naszymi oprawcami.
Trzej kapłani zaszlochali razem, jak dzieci.
- Bądź nam oprawcą wiekuistym, lecz nie raduj się z naszymi oprawcami.
Banda Barucha Oksa zgromadziła się przy pełnym kuble. Klęczeli wdychając mdły zapach
znów. Strzały ucichły. Krótkie, podarte rękawy wyrzucił przed siebie i podsunął ostrożnie jedno kolano. Wypiął ryżą bródkę i wodził nią dokoła. Załkał :<br>- Nie masz, nie masz dla nas Jerozolimy. Załkał trzeci kapłan :<br>- Bądź surowy, ale sprawiedliwy, Panie nasz. Załkał pierwszy kapłan:<br>- Bądź nielitościwy, ale nie okrutny, Panie nasz. Załkał drugi kapłan:<br>- Bądź nam katem, lecz nie trzymaj z naszymi katami. Załkał trzeci kapłan :<br>- Bądź nam oprawcą, lecz nie trzymaj z naszymi oprawcami.<br>Trzej kapłani zaszlochali razem, jak dzieci.<br>&lt;page nr=121&gt; - Bądź nam oprawcą wiekuistym, lecz nie raduj się z naszymi oprawcami.<br>Banda Barucha Oksa zgromadziła się przy pełnym kuble. Klęczeli wdychając mdły zapach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego