czas kubek do ust i spoglądał na rozrzucone na blacie zdjęcia Kuby, na których jeszcze przed chwilą swoimi zgrabnymi udami i pośladkami opierała się Mana. <br>Było mu trochę głupio... Pocieszał się tylko tym, że do końca nie wiadomo, czy Mana i Kuba są parą, czy nie. Czasami mieszkali ze sobą, kiedy indziej całymi miesiącami zachowywali się tak, jakby się nie znali. Hehe poczuł się spokojniejszy. Był przekonany, że Mana, jako świadoma i niezależna studentka wielokulturowości, wie, co robi. Przecież to było tak spontaniczne i tak całkowicie wolne od wszelkich zobowiązań. Rozluźniony, odetchnął głęboko. <br>Nagle wielkie wejściowe drzwi otworzyły się z łoskotem. Do