Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 29
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Bandyci, ale nie złodzieje

Mieszkaniec Waksmundu do dzisiaj się zastanawia, jaki był cel wizyty bandytów, złożonej jego rodzinie w nocy z soboty na niedzielę. Domownicy zostali brutalnie pobici, przestępcy jednak niczego nie ukradli.
Czterech mężczyzn w kominiarkach na twarzach napadło na dom rodziny D. pół godziny po północy. Małżeństwo D. kładło się właśnie spać. Pozostałych domowników na szczęście nie było w domu.
Bandyci grozili zaskoczonej parze bronią. Brutalnie ich pobili. Gospodarzowi złamali nos. Po kilku minutach uciekli, niczego nie zabierając. Pozostawili łom i pistolet, który okazał się straszakiem.
Andrzej D. jest zaskoczony napadem. Twierdzi, że zemsta nie mogła raczej wchodzić w grę
Bandyci, ale nie złodzieje&lt;/tit&gt;<br><br>Mieszkaniec Waksmundu do dzisiaj się zastanawia, jaki był cel wizyty bandytów, złożonej jego rodzinie w nocy z soboty na niedzielę. Domownicy zostali brutalnie pobici, przestępcy jednak niczego nie ukradli.<br>Czterech mężczyzn w kominiarkach na twarzach napadło na dom rodziny D. pół godziny po północy. Małżeństwo D. kładło się właśnie spać. Pozostałych domowników na szczęście nie było w domu.<br>Bandyci grozili zaskoczonej parze bronią. Brutalnie ich pobili. Gospodarzowi złamali nos. Po kilku minutach uciekli, niczego nie zabierając. Pozostawili łom i pistolet, który okazał się straszakiem.<br>Andrzej D. jest zaskoczony napadem. Twierdzi, że zemsta nie mogła raczej wchodzić w grę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego