Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.30 (5)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
zostały one rozstrzygnięte w dającej się przewidzieć perspektywie. Wewnętrznym niesnaskom towarzyszy rozkład tkanki społecznej i katastrofa humanitarna. Państwa są zbyt wycieńczone, aby ulżyć niedoli poszkodowanych. Natomiast mocarstwa obce nie interweniują. Ich interesy w tamtych stronach mają bowiem małą skalę, nie uprawomocniającą ingerencji. Co innego, gdy do walk dochodzi w Europie, kluczowym rejonie świata. Angażują się wszyscy. Na dalekie przedpola cywilizacji nikt zaś nie wyda pieniędzy, nie wyśle tam ludzi. Organizacje międzynarodowe są rozdarte, targane sprzecznościami i ograniczone szczupłymi budżetami. Wydarzenia rządzą się więc własną logiką.
Publicysta Wojciech Giełżyński przewiduje, że w ciągu najbliższych 20-30 lat nie będzie wielkich wojen. Ale
zostały one rozstrzygnięte w dającej się przewidzieć perspektywie. Wewnętrznym niesnaskom towarzyszy rozkład tkanki społecznej i katastrofa humanitarna. Państwa są zbyt wycieńczone, aby ulżyć niedoli poszkodowanych. Natomiast mocarstwa obce nie interweniują. Ich interesy w tamtych stronach mają bowiem małą skalę, nie uprawomocniającą ingerencji. Co innego, gdy do walk dochodzi w Europie, kluczowym rejonie świata. Angażują się wszyscy. Na dalekie przedpola cywilizacji nikt zaś nie wyda pieniędzy, nie wyśle tam ludzi. Organizacje międzynarodowe są rozdarte, targane sprzecznościami i ograniczone szczupłymi budżetami. Wydarzenia rządzą się więc własną logiką.<br>Publicysta Wojciech Giełżyński przewiduje, że w ciągu najbliższych 20-30 lat nie będzie wielkich wojen. Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego