w kopercie u portiera.<br>Przy jego stoliku w Klubie przewijali się wykolejeni aktorzy, grafomani, drugorzędni malarze, poszukujący fundatora. A później licytowali się między sobą, który z nich celniej go "&lt;orig&gt;przygordonił&lt;/&gt;".<br>Cytrynowy okres trwał przeszło pół roku. Ale Melpomena czuwała nad swoim wybrańcem. Powołanie artysty okazało się silniejsze niż rozpacz porzuconego kochanka. Wielki Gordon w sztuce znalazł ukojenie i grając Otella budził taką grozę, że młoda aktorka, występująca w roli Desdemony, zemdlała na scenie z przerażenia.<br>Lena po upływie roku wyszła za mąż za podrzędnego rzeźbiarza, który ją maltretował i bijał po pijanemu. Gordon raz tylko widział ją przelotnie w kawiarni. Z