Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
Ady i Marii i żadnemu z nas nie przyszło do głowy, żeby romansować. Tak więc tym, co musiało urzec Adę i Marię, było moje poczucie wartości, im bardziej Ada i Maria były urzeczone moim stylem bycia, tym bardziej ten styl bycia zachwycał i urzekał, o ile wcześniej tkwiłem w błędnym kole spowodowanym lękami i poczuciem niższości, o tyle teraz doświadczałem błędnego koła na skutek okazywanego mi zachwytu, zachwyt, jaki okazywała mi Maria i Ada, domagał się ode mnie solidarności, musiałem się zachwycać sobą, swoim stylem bycia, łatwością, z jaką zaakceptowałem zmiany w swym usposobieniu, co rzecz jasna nie pozostawało bez wpływu
Ady i Marii i żadnemu z nas nie przyszło do głowy, żeby romansować. Tak więc tym, co musiało urzec Adę i Marię, było moje poczucie wartości, im bardziej Ada i Maria były urzeczone moim stylem bycia, tym bardziej ten styl bycia zachwycał i urzekał, o ile wcześniej tkwiłem w błędnym kole spowodowanym lękami i poczuciem niższości, o tyle teraz doświadczałem błędnego koła na skutek okazywanego mi zachwytu, zachwyt, jaki okazywała mi Maria i Ada, domagał się ode mnie solidarności, musiałem się zachwycać sobą, swoim stylem bycia, łatwością, z jaką zaakceptowałem zmiany w swym usposobieniu, co rzecz jasna nie pozostawało bez wpływu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego