przez Niemców i rozstrzelany. O Leszku wspomina Wacław Zagórski w swojej książce o socjalistycznej "Wolności". <br><br><tit>Rajnfeld, Józio.</> Zdaje się, że widziałem kilka jego rysunków, bodaj w "Skamandrze", ale jego samego wtedy nie znałem. Jak teraz wiem, urodził się w 1906 w Warszawie, w żydowskiej rodzinie. Jego ojciec miał sklep z konfekcją. Józef studiował na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, ale porwało go malarstwo. O Józiu-malarzu często mówił Iwaszkiewicz, którego był bliskim przyjacielem. Po Warszawie mieszkał, biedując, w Paryżu, następnie we Włoszech. <br> Dla mnie Rajnfeld to moja pierwsza podróż do Włoch i San Gimignano. Swoją podróż samokształceniową odbyłem wiosną 1937, pomiędzy wyrzuceniem