eseista Ryszard Przybylski, który w roku 1972 opublikował w krajowym czasopiśmie szkic o Biesach z paroma krytycznymi uwagami pod adresem politycznych mitów dziewiętnastowiecznej Rosji, został na dłuższy czas pozbawiony możliwości druku. Artykuł ukazał się za zgodą cenzora: ukarany został jednak nie cenzor, lecz autor. Logiczne - karząc, należy sięgać do samych korzeni zła. Był to, o ile mi wiadomo, pierwszy po "małej odwilży" indywidualny zakaz druku, nie trzeba było jednak długo czekać, aby posypały się nowe. Szczególne ich nasilenie przyniósł ostatni rok, kiedy to po fali petycji i listów, krytykujących projekty zmian w Konstytucji, dziesiątki nazwisk sygnatariuszy, w tym wielu przedstawicieli ścisłej