Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
nie wie, ale, i tu zrobił dużą pauzę, wie o pracy przy budowie drogi.
- No dobra - powiedziałem. - Ale co ja tam będę robił? Pawłowi to wszystko jedno i tak nic nie będzie robił, ale ja umiem tylko kosić.
- Zależy ci? - zapytał Chudy. - Wprawdzie rzeczywiście wyglądasz na to, żeś od dziecka kosił trawę, ale zależy ci?
- No, chyba mi nie zależy - odrzekłem. - Zresztą wszystko jedno. - I poszliśmy znów na południowy wschód, tylko trochę bardziej w prawo. Paweł z nami.

Po południu byliśmy na miejscu. Budowano tam nie tylko drogę, ale i most, i zaporę na rzece, i wiele innych rzeczy. Spodobało mi
nie wie, ale, i tu zrobił dużą pauzę, wie o pracy przy budowie drogi.<br>- No dobra - powiedziałem. - Ale co ja tam będę robił? Pawłowi to wszystko jedno i tak nic nie będzie robił, ale ja umiem tylko kosić.<br>- Zależy ci? - zapytał Chudy. - Wprawdzie rzeczywiście wyglądasz na to, żeś od dziecka kosił trawę, ale zależy ci?<br>- No, chyba mi nie zależy - odrzekłem. - Zresztą wszystko jedno. - I poszliśmy znów na południowy wschód, tylko trochę bardziej w prawo. Paweł z nami.<br><br>Po południu byliśmy na miejscu. Budowano tam nie tylko drogę, ale i most, i zaporę na rzece, i wiele innych rzeczy. Spodobało mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego