Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
doktor nie jest mężczyzną, a przy tym... stara ja przecież. Odpięłam bluzkę, stanik, poobsuwałam ramiączka. Założył mi powyżej łokcia przyrząd do pomiarów ciśnienia krwi, zacisnął mocno, syknęłam, on - nic, czeka, patrzy potem na tarczę - kiwa głową, że niby rzecz dobrze jemu wiadoma. "Posłuchamy serca" - powiada. I tę głowę swoją wielką, kosmatą kładzie na mojej piersi... Dreszcz przejął; strasznie się zrobiło. Odpycham. "Cóż to takiego - mówię - od tego jest słuchawka, co za dzikie porządki!" On znowu nic, tylko nie ustępuje. A kiedy szarpnęłam ramię, wziął moje ręce w kleszcze. Patrzę: oko jego jedno tuż przy moim ciele, czuję nawet, jak rzęsy łaskoczą
doktor nie jest mężczyzną, a przy tym... stara ja przecież. Odpięłam bluzkę, stanik, poobsuwałam ramiączka. Założył mi powyżej łokcia przyrząd do pomiarów ciśnienia krwi, zacisnął mocno, syknęłam, on - nic, czeka, patrzy potem na tarczę - kiwa głową, że niby rzecz dobrze jemu wiadoma. "Posłuchamy serca" - powiada. I tę głowę swoją wielką, kosmatą kładzie na mojej piersi... Dreszcz przejął; strasznie się zrobiło. Odpycham. "Cóż to takiego - mówię - od tego jest słuchawka, co za dzikie porządki!" On znowu nic, tylko nie ustępuje. A kiedy szarpnęłam ramię, wziął moje ręce w kleszcze. Patrzę: oko jego jedno tuż przy moim ciele, czuję nawet, jak rzęsy łaskoczą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego