Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
mam przed oczami obraz owych
klęsk, które spadły na naszą ziemię.
- O, jakże byłem ślepy! jakże często dąb rażony piorunem
przepowiadał mi owo nieszczęście; nieraz w głębi
spróchniałego pnia mówiła mi o nich wrona złowróżebna.
- Pójdziemy, jedni do Afryki skwarnej, drudzy do kraju
Scytów, na Kretę lub do Bretanii, na krańce świata. Czyż
będzie mi wolno kiedyś, po długim wygnaniu, powitać
w uniesieniu rodzinne pola, ubogą strzechę mojej chaty
ukrytą wśród kłosów, które były moim królestwem. Żołdak
nieludzki dzierżyć będzie tę żyzną rolę! Barbarzyńca
zbierze plon! Dla niego obsiałem moje ziemie! Idź teraz
szczepić twoje grusze, o Meliboeusie, idź podcinać winnice!
Idźcie
mam przed oczami obraz owych<br>klęsk, które spadły na naszą ziemię.<br> - O, jakże byłem ślepy! jakże często dąb rażony piorunem<br>przepowiadał mi owo nieszczęście; nieraz w głębi<br>spróchniałego pnia mówiła mi o nich wrona złowróżebna.<br> - Pójdziemy, jedni do Afryki skwarnej, drudzy do kraju<br>Scytów, na Kretę lub do Bretanii, na krańce świata. Czyż<br>będzie mi wolno kiedyś, po długim wygnaniu, powitać<br>w uniesieniu rodzinne pola, ubogą strzechę mojej chaty<br>ukrytą wśród kłosów, które były moim królestwem. Żołdak<br>nieludzki dzierżyć będzie tę żyzną rolę! Barbarzyńca<br>zbierze plon! Dla niego obsiałem moje ziemie! Idź teraz<br>szczepić twoje grusze, o Meliboeusie, idź podcinać winnice!<br>Idźcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego