Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
Słuchaj, w których oni pokojach mieszkali? - odwrócił się do komandora - trzysta siedemnaście i trzysta dziewiętnaście. O, właśnie.
- Trzysta siedemnaście, proszę bardzo - wyjmowała klucz z przegródki - a trzysta dziewiętnaście - włożyła rękę do sąsiedniej - trzysta dziewiętnaście nie ma. Zdaje się, że ktoś go wziął. Przed chwilą. I wsiadł do windy.
- Na górę - krzyknął kapitan i już pędził po schodach. Komandor ruszył za nim. Patrzyła na nich zdumionymi oczyma.
Kapitan pędził przeskakując po trzy stopnie, komandor nie mógł za nim nadążyć. Wpadli na trzecie piętro, skręcili w korytarz, już nie biegnąc. Przed drzwiami oznaczonymi numerem trzysta dziewiętnaście stał jakiś mężczyzna. Podeszli cicho bliżej, gruby
Słuchaj, w których oni pokojach mieszkali? - odwrócił się do komandora - trzysta siedemnaście i trzysta dziewiętnaście. O, właśnie.<br>- Trzysta siedemnaście, proszę bardzo - wyjmowała klucz z przegródki - a trzysta dziewiętnaście - włożyła rękę do sąsiedniej - trzysta dziewiętnaście nie ma. Zdaje się, że ktoś go wziął. Przed chwilą. I wsiadł do windy.<br>- Na górę - krzyknął kapitan i już pędził po schodach. Komandor ruszył za nim. Patrzyła na nich zdumionymi oczyma.<br>Kapitan pędził przeskakując po trzy stopnie, komandor nie mógł za nim nadążyć. Wpadli na trzecie piętro, skręcili w korytarz, już nie biegnąc. Przed drzwiami oznaczonymi numerem trzysta dziewiętnaście stał jakiś mężczyzna. Podeszli cicho bliżej, gruby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego