Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
następną bramą podwórku oddał nas w ręce identycznego pod względem kostiumologicznym współplemieńca, ale różniącego się odeń pod innymi niektórymi względami, choć równie żarliwie, emocjonalnie zaangażowanego w transakcję od pierwszej chwili. Po niesłychanie ożywionym, niezrozumiałym dla nas dialogu między oboma, tak obfitującym w słowo i gest, jakby chodziło nie o jeden kufer, ale o transakcję kufrową na skalę międzynarodową (przy czym różnica zdań na ten temat między obydwoma dyskutantami wyglądała na tak znaczną, że może doprowadzić do zerwania rozmów), nagle obaj kupcy rozstali się w idealnej zgodzie. Nasz przewodnik zniknął jak kamfora, a człowiek, w którego ręce nas oddał, popychając nas przez
następną bramą podwórku oddał nas w ręce identycznego pod względem kostiumologicznym współplemieńca, ale różniącego się odeń pod innymi niektórymi względami, choć równie żarliwie, emocjonalnie zaangażowanego w transakcję od pierwszej chwili. Po niesłychanie ożywionym, niezrozumiałym dla nas dialogu między oboma, tak obfitującym w słowo i gest, jakby chodziło nie o jeden kufer, ale o transakcję kufrową na skalę międzynarodową (przy czym różnica zdań na ten temat między obydwoma dyskutantami wyglądała na tak znaczną, że może doprowadzić do zerwania rozmów), nagle obaj kupcy rozstali się w idealnej zgodzie. Nasz przewodnik zniknął jak kamfora, a człowiek, w którego ręce nas oddał, popychając nas przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego