Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
owoce, nie dopuść do niego chłopców, bo wszystko wyjedzą. Ja właśnie jestem ta Helenka, o której mówiła Wanda. W ogóle jest nas jeszcze dwie, to razem cztery siostry. Widzisz, ta mała czarnooka, to Anulka, najmłodsza, a ta chuda, poważna, to Jadwisia, najstarsza. Tamte dwie to nasze kuzynki, a chłopcy to kuzyni i przyjaciele. Siądźmy sobie tutaj, nic nie będziemy robiły, a nikt się tego nie domyśli. To jest, widzisz, mój system, siadam w miejscu widocznym i bardzo dużo kwiczę - wszyscy myślą, że ja jedna coś robię - roześmiała się jak szalona.
Chłopcy przynieśli z lasu suche gałęzie i rozpalili ognisko. Dziewczynki ustawiały
owoce, nie dopuść do niego chłopców, bo wszystko wyjedzą. Ja właśnie jestem ta Helenka, o której mówiła Wanda. W ogóle jest nas jeszcze dwie, to razem cztery siostry. Widzisz, ta mała czarnooka, to Anulka, najmłodsza, a ta chuda, poważna, to Jadwisia, najstarsza. Tamte dwie to nasze kuzynki, a chłopcy to kuzyni i przyjaciele. Siądźmy sobie tutaj, nic nie będziemy robiły, a nikt się tego nie domyśli. To jest, widzisz, mój system, siadam w miejscu widocznym i bardzo dużo kwiczę - wszyscy myślą, że ja jedna coś robię - roześmiała się jak szalona.<br>Chłopcy przynieśli z lasu suche gałęzie i rozpalili ognisko. Dziewczynki ustawiały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego