Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
a ściślej już trwa. Czikita, pokaż panu dom, tak piesku, chodzimy razem, cały czas razem - ty wiesz, że niczego nie ukradnę, ja wiem, że nie zabierzesz się za szwy. Przedpokój w sosnowej boazerii łączonej na obce, ciemne pióro, estetyczna tandeta, ale pewnie tak tu już było, nim wynajęła, i tylko lakier nowy; dalej - wielki, pusty pokój główny, raczej przyszłe niż obecne Hrabicz - International Office. Biurko, dwa regały, kilka krzeseł, patrzę na nalepkę na oparciu - made in Italy, włoskie meble biurowe, których znaczna część jeszcze w kartonach. Drzwi grubo tapicerowane (ja bym lepiej naciągnął skaj, czemu mnie nie najęła?), zamknięte i za
a ściślej już trwa. Czikita, pokaż panu dom, tak piesku, chodzimy razem, cały czas razem - ty wiesz, że niczego nie ukradnę, ja wiem, że nie zabierzesz się za szwy. Przedpokój w sosnowej boazerii łączonej na obce, ciemne pióro, estetyczna tandeta, ale pewnie tak tu już było, nim wynajęła, i tylko lakier nowy; dalej - wielki, pusty pokój główny, raczej przyszłe niż obecne Hrabicz - International Office. Biurko, dwa regały, kilka krzeseł, patrzę na nalepkę na oparciu - made in Italy, włoskie meble biurowe, których znaczna część jeszcze w kartonach. Drzwi grubo tapicerowane (ja bym lepiej naciągnął skaj, czemu mnie nie najęła?), zamknięte i za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego