Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w West Hollywood, gdzie żyli jako zaskakująco konwencjonalne, choć niezbyt trwałe, małżeństwo. Rozeszli się po osiemnastu miesiącach.
Chociaż dla świata jest dzika i szalona, daje klapsy dziennikarzom, beztrosko potwierdza plotki o swoim biseksualizmie i odbywa wyprawy do nowojorskich klubów dla sadomasochistów, na co dzień Jolie kocha zakupy, wielkanocne koszyki z łakociami i pizzę Domino's. Wiadomo też, że osobiście pakowała prezenty dla ekip, z którymi pracowała przy swoich filmach. Właśnie najwspanialszy prezent, jaki może dostać aktor, Oscar, stał się tematem rozmowy podczas dzisiejszego lunchu. Nie zaszczyt. Nie ceremonia. Sama statuetka. Jolie sugeruje, by wziąć Oscary jej i jej ojca i coś z
w West Hollywood, gdzie żyli jako zaskakująco konwencjonalne, choć niezbyt trwałe, małżeństwo. Rozeszli się po osiemnastu miesiącach. <br>Chociaż dla świata jest dzika i szalona, daje klapsy dziennikarzom, beztrosko potwierdza plotki o swoim biseksualizmie i odbywa wyprawy do nowojorskich klubów dla sadomasochistów, na co dzień Jolie kocha zakupy, wielkanocne koszyki z łakociami i pizzę Domino's. Wiadomo też, że osobiście pakowała prezenty dla ekip, z którymi pracowała przy swoich filmach. Właśnie najwspanialszy prezent, jaki może dostać aktor, Oscar, stał się tematem rozmowy podczas dzisiejszego lunchu. Nie zaszczyt. Nie ceremonia. Sama statuetka. Jolie sugeruje, by wziąć Oscary jej i jej ojca i coś z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego