Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
uśmiechy. A tu papa swoim obecnym złamanym głosem mówi: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił. I pokazujemy te zwały trupów spychane do rowów, rozpacz różnokolorowych ludzi, egzekucje, ale i szpitalne łoża, żeby nie było jednostronnie. To nie ludzie ludziom zgotowali ten los, o nie. Nie ma ułatwień. I ten lament jest nie tylko lamentem duszy udręczonej chwilową nieobecnością Boga, to także pytanie: Boże, czy Ty w ogóle mnie kochasz?!
Abba. Tatusiu, gdzie jesteś? Czemu mnie porzuciłeś?! Pytanie zdziwionego dziecka, w którym już kiełkuje straszne podejrzenie, że może nie istnieje żaden kochający tatuś, że może zostało samo. Na wieki.
Mrużę oczy
uśmiechy. A tu papa swoim obecnym złamanym głosem mówi: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił. I pokazujemy te zwały trupów spychane do rowów, rozpacz różnokolorowych ludzi, egzekucje, ale i szpitalne łoża, żeby nie było jednostronnie. To nie ludzie ludziom zgotowali ten los, o nie. Nie ma ułatwień. I ten lament jest nie tylko lamentem duszy udręczonej chwilową nieobecnością Boga, to także pytanie: Boże, czy Ty w ogóle mnie kochasz?! <br>Abba. Tatusiu, gdzie jesteś? Czemu mnie porzuciłeś?! Pytanie zdziwionego dziecka, w którym już kiełkuje straszne podejrzenie, że może nie istnieje żaden kochający tatuś, że może zostało samo. Na wieki. <br>Mrużę oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego