Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
dziedzinie informatyki - nie są to tylko głupie żarty. - Jeśli informacja jest dramatyczna, wiele osób będzie chciało pomóc. A oszust wysyła e-mail pod adres powszechnie znany, do dużej firmy lub redakcji. Szansa, że pracownicy stamtąd przekażą go dalej do swoich znajomych, do innych instytucji, jest bardzo duża. W ten sposób łańcuszek powiadomionych osób będzie coraz większy. A wtedy mamy bazę danych, którą można sprzedać albo dostarczyć tam swoją ofertę handlową - tłumaczy Waldemar Zych z jednego z większych polskich portali internetowych. Do takich metod oczywiście nie będą się uciekały duże i znane korporacje, a jedynie małe, niewiele znaczące firmy, które sprzedają towar
dziedzinie informatyki - nie są to tylko głupie żarty. - Jeśli informacja jest dramatyczna, wiele osób będzie chciało pomóc. A oszust wysyła e-mail pod adres powszechnie znany, do dużej firmy lub redakcji. Szansa, że pracownicy stamtąd przekażą go dalej do swoich znajomych, do innych instytucji, jest bardzo duża. W ten sposób łańcuszek powiadomionych osób będzie coraz większy. A wtedy mamy bazę danych, którą można sprzedać albo dostarczyć tam swoją ofertę handlową - tłumaczy Waldemar Zych z jednego z większych polskich portali internetowych. Do takich metod oczywiście nie będą się uciekały duże i znane korporacje, a jedynie małe, niewiele znaczące firmy, które sprzedają towar
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego